Obsługa prawna - Kraków

Artykuły

 

Dobra wiara przy zasiedzeniu. Zawarcie nieformalnej umowy.


Istnienie dobrej wiary posiadacza nieruchomości, który chce ją zasiedzieć, ma podstawowe znaczenie. Należy bowiem podkreślić, że to właśnie od dobrej wiary zależy, czy do nabycia prawa do nieruchomości potrzebujemy 20 lat czy 30 lat. Jeśli w postępowaniu sądowym o zasiedzenie nieruchomości nikt o obali domniemania dobrej wiary (oznacza to, że proces zaczynamy z założeniem, że dobra wiara istnieje i dopiero w postępowaniu dowodowym można wykazać coś odwrotnego) to wystarczy udowodnić, że nieruchomość posiadamy 20 lat. W przeciwnym wypadku konieczne będzie wykazanie 30 lat posiadania. 

Pojęcie dobrej wiary oceniane jest w oparciu o cały szereg okoliczności faktycznych posiadania w konkretnej sprawie. Funkcjonują dwa nurty rozumienia dobrej wiary. Pierwszy - nurt tradycyjny - polega na błędnym, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionym przekonaniu posiadacza nieruchomości, że przysługuje mu prawo. Rozumienie dobrej wiary w tym nurcie wyklucza możliwość zasiedzenia przez posiadacza, który zawarł nieformalną umowę, na podstawie której nabył nieruchomość.

W innym kierunku zmierza nurt liberalny. Ten zaś opiera się na tym że, dobra wiara jest równoznaczna z przekonaniem posiadacza opartym na obiektywnych przesłankach, że jego posiadanie niczyjego prawa nie narusza. Wynika z tego, że, odmiennie niż w sytuacji powyżej, dopuszczalne jest dla przyjęcia dobrej wiary przekazanie nieruchomości na podstawie umowy bez zachowania formy aktu notarialnego.

Jak na tę kwestię spoglądał w najnowszych orzeczeniach Sąd Najwyższy? W uchwałe składu 7 sędziów z dnia 6 grudnia 1991 r. III CZP 108/91, mającej moc zasady prawnej, Sąd Najwyższy podkreślił, że osoba, która zawarła umowę bez zachowania formy aktu notarialnego, nie może być posiadaczem w dobrej wierze. W kolejnych orzeczeniach Sąd Najwyższy najczęściej odwoływał się do tradycyjnego nurtu rozumienia przymiotu dobrej wiary, podkreślając, że w wyjątkowych przypadkach, szczególnie gdy jest to uzasadnione z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, osoba, która zawarła umowę w niewłaściwej formie może być uznana jako działająca w dobrej wierze (por. wyrok z dnia 9 listopada 1994 r., II CRN 97/94, wyrok z dnia 20 maja 1997 r., II CKN 172/97,  także wyrok z dnia 19 lutego 1998 r. III CKN 375/97).

Warto więc wskazać, że mimo prób narzucenia przez orzecznictwo, że skutkiem ignorancji podstawowych przepisów prawa i zawarcie umowy dotyczącej nieruchomości w niewłaściwej formie nie może być usprawiedliwiane i powinno powodować przyjęcie dla takiego posiadacza złej wiary, to w praktyce okazuje się, że to od indywidualnych okoliczności każdej sprawy należy ocena, czy np. uzasadniona zasadami współżycia społecznego sytuacja nie wymaga innego spojrzenia sprawę.


pokaż wszystkie artykuły ››